
Leo Messi zadebiutował w PSG! Argentyńczyk pojawił się na boisku w 66. minucie niedzielnego meczu z Reims, gdy na VAR akurat ważyły się losy drugiej bramki Kyliana Mbappe.
Ostatecznie gol został uznany, co oznaczało, że goście prowadzą 2:0. Nie ziścił się jednak scenariusz gry tercetu Messi – Mbappe – Neymar, bowiem sześciokrotny zdobywca Złotej Piłki zastąpił tego ostatniego.
Mauricio Pochettino już przed meczem zapowiadał, że Messi zacznie na ławce, bo nie jest jeszcze gotowy na 90 minut. Po Copa America gracz Barcelony miał wakacje, a gdy wrócił do Katalonii, okazało się, że nie będzie mógł podpisać nowego kontraktu z ukochanym klubem. Zmarnował kolejny tydzień na formalności związane ze zmianą barw klubowych i przeprowadzką do Paryża. Systematycznie odrabiał treningowe zaległości, ale jego rodak nie chciał ryzykować i wystawiać Messiego od początku. Nie było takiej potrzeby – przecież PSG nawet bez niego powinno ogrywać każdego kolejnego rywala w Ligue 1. Reims nie jest tu wyjątkiem.
Samo spotkanie można określić mianem meczu bez historii i ponad godzinnego wyczekiwania na debiut Messiego. PSG dość szybko objęło prowadzenie po strzale Mbappe. Reims wyrównało w 51. minucie, ale gol nie został uznany przez VAR. Kwadrans później Mbappe podwyższył. I to w zasadzie wszystko – paryżanie wygrali w trybie ekonomicznym, nie forsując tempa i nie przygniatając przeciwnika.
Messi nie wyróżnił się niczym szczególnym. Był to występ dyskretny. Ciekawie było, gdy szarpnął środkiem i dograł na prawo do Mbappe. Piłka zwrotna nie dotarła do celu i skończyło się na strachu dla Reims.
Teraz pora na reprezentacyjną przerwę, podczas której były gwiazdor Barcelony zostanie w Paryżu i będzie intensywnie trenował, by po powrocie piłki klubowej zameldować się w podstawowym składzie swojego nowego zespołu. To raczej nieuniknione. Pytanie tylko, czy w klubie pozostanie Mbappe i czy kiedykolwiek zobaczymy na boisku atak marzeń z Messim i Neymarem. Sprawa wyjaśni się w najbliższych dniach – do zamknięcia okienka odliczamy już przecież godziny.