Skip to main content

Raków Częstochowa sprawił miłą niespodziankę i awansował do IV rundy kwalifikacyjnej UEFA Europa Conference League. Ekstraklasa nauczona przypadkiem Legii tym razem nie robiła żadnych problemów i po prostu przełożyła niedzielne spotkanie wicemistrzów Polski. Przymusowe wolne dostał Radomiak, ale cała reszta już dziś rozpoczyna zmagania w 4. kolejce Ekstraklasy. Fotelu lidera bronić będą Jagiellonia Białystok i  Lech Poznań.

Niektórzy mogą pomyśleć, że Lech wygrał jakiś pakiet na piątkowe mecze. Oto bowiem Kolejorz po raz czwarty z rzędu zagra w piątek. Tym razem drużyna Macieja Skorży jedzie aż do Niecieczy, by sprawdzić formę beniaminka. Bruk-Bet w trzech meczach jak do tej pory zgromadził dwa punkty. Lech ma 7 punktów, bo po remisie z innym beniaminkiem (tym z Radomia) na otwarcie, potem pokonał Górnika Zabrze i Cracovię. Wydaje się więc, że poznaniacy są tu faworytem, ale czy to cokolwiek musi oznaczać?
Po meczu w Niecieczy obejrzymy spotkanie w Mielcu. Kolejny mocny kandydat do spadku, czyli Stal, zmierzy się z krakowską Wisłą Kraków, która po zwycięstwie i remisie, ostatnio w marnym stylu przegrała z Rakowem. Styl marny, bo Biała Gwiazda prowadziła 1:0 i grała w przewadze jednego zawodnika.

W sobotę na początek mecz Piasta Gliwice z Wisłą Płock. Goście po dwóch porażkach byli jedną z najbardziej krytykowanych drużyn w lidze, ale w miniony poniedziałek wygrali z Radomiakiem. Trudno wróżyć im jednak sukces w Gliwicach. Piast po porażkach ze srebrnymi i brązowymi medalistami ligi w zeszłym sezonie także ma tylko 3 punkty na koncie, choć pozostawił po sobie znacznie lepsze wrażenie. Drużyna Waldemara Fornalika będzie chciała potwierdzić dobre przygotowanie do sezonu, pokonując Nafciarzy.
Na dobrze przygotowany do sezonu zespół nie wygląda Cracovia, która ma na koncie jeden punkt, zdobyty na inaugurację w Łęcznej. Pasy jadą do Gdańska, gdzie czeka ich mecz z zawsze solidną Lechią. Drużyna Piotra Stokowca jeszcze nie przegrała i notuje bilans 1-2-0.
Sobotni rozkład jazdy kończy się w Grodzisku Wielkopolskim. Warta Poznań w zeszły piątek rozbiła Górnik Łęczna 4:0 i po trzech kolejkach, podobnie jak wspomniana Lechia, ma pięć punktów. Legia zaczęła od zwycięstwa z Wisłą Płock, potem była niespodziewana porażka z Radomiakiem, a ostatnio przełożony mecz z Zagłębiem Lubin. W środku tygodnia Legia pożegnała się z szansami na Ligę Mistrzów, ale pozostaje wciąż w grze o fazę grupową Ligi Europy. Trener Czesław Michniewicz musi więc godzić ligowe realia z grą w środku tygodnia. I tak będzie dalej, bo przecież minimum Ligę Konferencji mistrzowie Polski mają w garści.

Po przełożeniu meczu Rakowa, niedziela została okrojona do dwóch gier. Śląsk Wrocław o 17:30 zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Obie ekipy ostatnio przegrały po 0:4. Górnik w lidze z Wartą, a wrocławianie w eliminacjach Conference League z Hapoelem Beer Sheva. Tym samym przygoda drużyny Jacka Magiery z Europą dobiegła końca. Można wracać do ligowej młócki i dość szybko można poprawić sobie nastroje, bo ekipa Kamila Kieresia to dyżurny kandydat do spadku. Pierwsze kolejki zdają się potwierdzać te przypuszczenia. Beniaminek zremisował z Cracovią, a potem przegrał z Zagłębiem i Wartą. Śląsk jak na razie bez porażki w lidze, ale z raptem jednym zwycięstwem.
W niedzielę o 20:00 Zagłębie Lubin zagra z Pogonią Szczecin. Miedziowi wracają do gry po przymusowej pauzie, a Pogoń może zaatakować fotel lidera. Team Kosty Runjaicia stracił punkty z Wartą Poznań (zresztą w dość frajerski sposób), ale wygrał z Górnikiem Zabrze i Piastem Gliwice. Portowcy nie stracili formy z sezonu 20/21 i można w nich widzieć faworyta tego spotkania.

Kolejkę w poniedziałek zakończy drugi z liderów – Jaga. W Białymstoku zespół Ireneusza Mamrota podejmie Górnik Zabrze, który po dwóch porażkach, ostatnio pokonał Stal Mielec i odbił się od dna. Łukasz Podolski pewnie ściągnie na trybuny w Białymstoku sporą rzeszę fanów. Poldi po trzech kolejkach pozostaje bez gola w Ekstraklasie, a trener Jan Urban szuka mu optymalnej pozycji na boisku.

My zaś szukamy dużych emocji i licząc na to, obejrzymy spotkania 4. kolejki. Obyśmy się nie zawiedli.

Related Articles