Kapitan reprezentacji Walii zabrał głos na temat social mediów. Rabbi Matondo i Ben Cabango po dwóch meczach reprezentacji Walii otrzymali wiadomości na tle rasistowskim, a Bale zapowiedział, że jeśli dojdzie do międzynarodowego bojkotu social mediów, to on na pewno do niego dołączy.
Reprezentacja Walii w swojej grupie eliminacyjnej do mistrzostw świata ma pięć zespołów. Najpierw przegrała 1:3 z Belgią, a później miała wolny termin. Walijczycy zagrali więc towarzysko z Meksykiem. Co prawda wygrali 1:0, ale Guillermo Ochoa puścił w zasadzie jedyny celny strzał na bramkę. Bale i koledzy zaprezentowali się dość przeciętnie. Po takich spotkaniach Rabbi Matondo, grający na wypożyczeniu w Stoke City oraz Ben Cabango ze Swansea zajrzeli na media społecznościowe, a tam w wiadomościach… emotikonki małpy i obraźliwe wyzwiska na literę "n". Matondo podzielił się jednym z nich publicznie, pisząc: – I znów… kolejny tydzien Instagram nie robi kompletnie nic z takimi wyzwiskami.
Facebook, który jest właścicielem Instagrama usunął chwilowo konta piłkarzy w ramach dochodzenia i poblokował konta piszące obraźliwe komentarze. To jest jednak kropla w morzu, ale o problemie jest coraz głośniej, ciśnie się właścicieli w sprawie zmian funkcjonowania poszczególnych mediów. Specjalny komunikat wydała też oficjalna walijska federacja piłkarska: – FAW jest zdegustowana obraźliwymi komentarzami w social mediach w kierunku naszych graczy. Rasizm i wszystkie formy dyskryminacji są stanowczo przez nas potępiane. Związek prowadził dialog z policją południowej Walii, aby upewnić się, że incydent został zgłoszony i zbadany.
Głos zabrał także kapitan reprezentacji Walii, czyli Gareth Bale, a jego apel jest już dużo bardziej słyszalny niż takie nazwiska, jak Matondo i Cabango. Bale zapowiedział, że zbojkotuje social media, jeśli dojdzie do wielkiej mobilizacji: – Coś musi się wydarzyć w tym kierunku. Myślę, że gdyby wszyscy zebrali się i zdecydowali się zbojkotować media społecznościowe, by złożyć jakieś oświadczenie, zrobiłbym to. Gdyby wszyscy zrobili to w jednym momencie, a nie jedna lub dwie osoby i gdybyśmy stworzyli kampanię z udziałem wielu wpływowych ludzi sportu i innych gwiazd, które usunęłyby konta w social mediach, by złożyć oświadczenie, to w to wchodzę.
Serię zapoczątkował Thierry Henry. On jako pierwszy się "wylogował". Pytanie, czy inni dołączą do zespołu wybitnego niegdyś zawodnika Arsenalu i czy coś wkrótce ruszy w sprawie z "anonimowymi" kontami.