Być może już dziś poznamy nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Zbigniew Boniek na godzinę 15:00 zaplanował konferencję prasową. Czy uniesie się biały dom i ogłoszone zostanie nazwisko trenera? Póki co trwa tradycyjna giełda nazwisk…
Wydaje się, że na czoło wśród faworytów wysunął się Paulo Sousa. Portugalczyk dużą część swojej kariery spędził we Włoszech i pasuje tym samym do profilu, jaki miałby preferować Boniek. Sousa mówi zarówno po włosku, jak i angielsku, a to wydaje się być kluczowe przy wyborze. W dodatku menadżer trenera pojawił się wczoraj w Warszawie, co skrupulatnie wyśledzili dziennikarze.
Agent Paulo Sousy pojawił się w Warszawie. Raczej nie w celach turystycznych. pic.twitter.com/lS7yIbZonG
— Kuba Polkowski (@kubapolkowski) January 21, 2021
Czy jest już pozamiatane? Tego nie wiemy. Lista nazwisk, którymi spekulowano, jest bardzo długa. Od początku mocne notowania miał Marco Giampaolo. Zbigniew Boniek kategorycznie zaprzeczył, by był to rozważany kandydat. Być może to jednak pokerowa zagrywka prezesa, który chce zmylić tropy dziennikarzy. Boniek zdementował także plotki o Nenadzie Bjelicy, z którym ponoć rozmawiał. Prezes potwierdził, że faktycznie rozmawiał z byłym trenerem Lecha, ale w zupełnie innej sprawie.
Kolejnym włoskim kandydatem do objęcia reprezentacji Polski jest zdaniem dziennikarzy Gianni De Biasi. 64-letni szkoleniowiec prowadził m.in. kilka włoskich klubów, a także reprezentację Albanii, z którą awansował na EURO 2016. Aktualnie jest selekcjonerem Azerbejdżanu.
Inne źródła jako mocnego pretendenta do tego „stołka” wymieniają Vincenzo Montellę. Włoch od pewnego czasu jest na bezrobociu, ale prowadził już takie kluby jak Roma, Milan czy Sevilla.
Z kolei Mateusz Borek ujawnił, że posadą selekcjonera reprezentacji Polski zainteresowany byłby Ralf Rangnick. Niemiec w swoim trenerskim CV ma m.in. półfinał Champions League.
Wymieniane są też jeszcze inne, w tym bardzo mocne nazwiska – Marco van Basten, Luciano Spalletti, Masimiliano Allegri, Lucien Favre, Avram Grant, Lars Lagerback. Zapewne są to jednak typowe kaczki dziennikarskie, bo PZPN-u nie stać na takich trenerów. Mówi się też o polskich kierunkach – Michale Probierzu czy powrocie Adama Nawałki, ale i te spekulacje trzeba raczej włożyć między bajki.
Póki co większość znaków wskazuje na Sousę. Być może za kilka godzin otrzymamy potwierdzenie tych plotek.