Odpadnięcie Realu z Ligi Mistrzów na poziomie fazy grupowej? Tego jeszcze nie znaliśmy. A tymczasem za kilkanaście godzin może się to urzeczywistnić. Sytuacja w grupie B jest arcyciekawa, a faworyci, czyli Real i Inter, zajmują dwa ostatnie miejsca. Wszyscy mają jednak szanse na awans, co zapowiada fantastyczny wieczór.
Prowadzi Borussia Moenchengladbach, która może sobie pluć w brodę, bo prowadziła z Realem 2:0 na kilka minut przed końcem meczu, by finalnie zremisować 2:2. W 1. kolejce w meczu z Interem Źrebaki także w doliczonym czasie gry straciły prowadzenie. Dziś mogło być już po sprawie. A tak ekipa z Bundesligi ma 8 punktów, Szachtar i Real po 7, a zamykający tabelę Inter 5.
Dziś Borussia zagra na Alfredo di Stefano w Madrycie z Królewskimi, podczas gdy Inter podejmie u siebie Szachtar. Jeśli obędzie się bez remisów, awans do dalszych gier uzyskają zwycięzcy spotkań. Faworyci z Hiszpanii i Włoch rzutem na taśmę mogą więc odwrócić losy awansu. Inna sprawa, że w tej grupie trudno o jakiekolwiek typowania wyników. Szachtar dwukrotnie pokonywał Real, strzelając mu łącznie 5 goli. Z kolei w dwóch meczach z Borussią zanotował dwie porażki z bilansem 0:10! Inter do ostatniej kolejki nie miał na koncie żadnego zwycięstwa, ale po dreszczowcu pokonał Źrebaki 3:2. Wyniki w tej grupie przeczą jakiejkolwiek logice i ciężko dziś mówić o faworytach i underdogach. Ot, po prostu – trzeba czekać na początek emocji.
Oczywiście najgłośniej jest wokół Realu, dla którego odpadnięcie z Ligi Mistrzów byłoby istną katastrofą. Mówi się, że stanowisko straci wówczas Zinedine Zidane, choć ostatnio w lidze uratował się, pokonując 1:0 Sevillę. Fakt, że jego drużyna grała bardzo słabo, ale ostatecznie wynik broni trenera i zespół. Jednak ewentualna klęska w Champions League uruchomi spekulacje ponownie, a być może po prostu "uruchomi" prezesa Florentino Pereza. Jeśli ten chce zatrudnić Mauricio Pochettino, musi się śpieszyć, bo w każdej chwili do wyścigu włączyć się może Manchester United, który wczoraj wyleciał za burtę Ligi Mistrzów, przegrywając 2:3 w Lipsku.
Włosi zaczęli spekulować, że w przypadku gdyby Inter prowadził z Szachtarem, Real i Borussia dogadają się na remis, bo wówczas taki wynik premiuje obie ekipy. Cóż, gdy w grę wchodzą duże pieniądze i prestiż, trudno wykluczyć i taki scenariusz. Warto jednak pamiętać, że każdy gol może wywrócić tabelę do góry nogami, nawet zdobyty w samej końcówce spotkania. Taki układ jest więc niebezpieczny.
Co ciekawego w pozostałych meczach? Salzburg musi pokonać Atletico, by wyprzedzić Los Colchoneros w grupie i awansować do 1/8 finału. Bez emocji patrzą na to już piłkarze Bayernu, którzy zmierzą się z Lokomotivem. W tym meczu nie zagra Robert Lewandowski.
W grupie C prawie wszystko już jasne. Manchester City gra dziś z Marsylią, a Porto na wyjeździe z Olympiakosem. Anglicy z 1. miejsca i Portugalczycy z 2. miejsca zagrają w 1/8 finału, a Francuzi i Grecy toczą korespondencyjny pojedynek o Ligę Europy.
O 18:55 rozpoczną się mecze grupy D. Mecz Midtjylland z Liverpoolem nie ma żadnego znaczenia, bo jedni na pewno zajmą ostatnie miejsce w grupie, a drudzy na pewno ją wygrają. Emocje będą w Amsterdamie, gdzie Ajax musi pokonać Atalantę, by zameldować się w fazie play-off.
Również o 18:55 dokończenie wczorajszego meczu PSG z Basaksehir, który zakończył się skandalem. Nie ma jednak cienia wątpliwości, że wszystko co najciekawsze, ogniskować się będzie przy grupie B.