Niewiele było w historii transferów wartych ponad 100 milionów euro, ale… na ogół trudno powiedzieć, by były one szczególnie opłacalne. Zazwyczaj chodzi o konkretne wzmocnienie, pozyskanie gwiazdy, która pociągnie zespół. Czasem jednak dostaje się produkt gwiazdo-podobny. Sprawdzamy, jak to wygląda.
Wszystko na bazie kolejnej kontuzji Edena Hazarda. Belg zszedł z boiska w 28. minucie meczu z Alaves i jest coraz bliższy jubileuszu. Dlaczego? Obecny uraz ma już numer osiem w Realu Madryt, czyli jak tak dalej pójdzie prawdopodobnie do końca sezonu zakręci się wokół "dychy"… To nie jest jakiekolwiek życzenie, ale niestety Hazard jest tak szklany, że trudno uwierzyć, by po nowym roku miał być niezniszczalny. Póki co czeka go trzy tygodnie luzu i prawdopodobnie nie pomoże Realowi w kluczowych meczach w Lidze Mistrzów, a także trudnych starciach ligowych, z Sevillą, Atletico czy Athletikiem.
W ubiegłym sezonie Hazard zagrał 22 z 51 meczów! Teraz wcale nie jest lepiej, bo z czternastu spotkań Królewskich, tylko sześć odbyło się z udziałem Belga. Zreztą jak był na boisku to pożytek nie był zbyt wielki. 3 gole i 7 asyst na przestrzeni 1860 rozegranych minut wygląda jak żart. Kłopot w tym, że chodzi o żart za… 115 milionów euro!
Tyle że nie jest odosobniony wśród dziesiątki zawodników kosztujących, co najmniej 100 milionów euro. O ile początki Garetha Bale'a w Madrycie były dobre, o tyle z każdym sezonem grał coraz mniej. Dlaczego? A to kłopoty zdrowotne, a to bardzo luźne podejście. Przecież Bale mimo tylu lat pobytu w Madrycie bardzo średnio mówił po hiszpańsku, a od boiska wolał pola golfowe. Kosztował nieco więcej do CR7, a porównanie ich karier w Madrycie wypada druzgocąco dla Walijczyka.
Jeszcze lepszym "agentem" jest Ousmane Dembele. Francuz ma 23 lata, ale gdyby dwójkę zamienić na jedynę, zapewne niewielu by się obraziło. Zachowanie kompletnie niegodne piłkarza topowego klubu, ale został rozpuszczony i plony są zbierane cały czas. Główne zainteresowania to gra na komputerze/konsoli, a do tego tysiące spóźnień i różnych kłopotów wychowawczych. Oczywiście wszystko uzupełniane wieloma kontuzjami, które mocno – wraz z resztą przygód – wyhamowały jego karierę w Barcelonie.
Philippe Coutinho może nie sprawia kłopotów wychowawczych i w ubiegłym sezonie wygrał Ligę Mistrzów, ale w Barcelonie trudno będzie znaleźć zadowolonych z jego transferu. Nikt nie znalazł na niego pomysłu, chociaż przebłyski za kadencji Ronalda Koemana dają jeszcze nadzieję, że nie wszystko stracone. Na pewno Brazylijczyk ma zdecydowanie większy spokój od Antoine'a Griezmanna. Francuz miał uzupełnić tercet z Luisem Suarezem i Leo Messim, ale jest bardzo mocno krytykowany zewsząd. Ledwie 19 goli w 60 meczach na nikim nie robi wrażenia, choć mówimy o znacznie mniejszych kłopotach od Hazarda.
Dzięki funduszom za Griezmanna, Atletico pozyskało Joao Felixa. Czy to był dobry ruch? Gdyby patrzeć na obecne rozgrywki, to można odpowiedzieć, że tak. Gdyby zerknąć na miniony sezon, wówczas pokiwalibyśmy przecząco głową. Całościowo widać, że nawet wydanie 126 milionów euro nie daje żadnej gwarancji i potrzeba czasu na aklimatyzacje i naukę, zwłaszcza w przypadku 21-latka. Teraz powinno być z górki, ale początki dają sporą zagwozdkę czy warto.
Wątpliwości pozostają także przy Paulu Pogbie. Oczywiście jego trudno rozliczać na podstawie liczb, bo to nie ta pozycja. Jednak wielokrotnie było słychać mocno krytyczne opinie na jego temat. Takowych brakuje pod kątem Cristiano Ronaldo w Juventusie, choć niedosyt na pewno się pojawia. Każdy liczył, że CR7 pociągnie Juve do triumfu w Lidze Mistrzów, a tymczasem mocniejszy okazał się… Olympique Lyon.
Kłopotów nie ma w zasadzie przy nazwiskach dwóch paryskich transferów. Mbappe i Neymar dają liczby, dają wyniki i dają show. Gdyby PSG wygrało finał w Lizbonie, prawdopodobnie nikt nie powiedziałby złego słowa o paryżanach, gdyż udałoby się – w końcu – osiągnąć wymarzony cel. Tego nie ma i trudno będzie powtórzyć taką drogę. Tym bardziej, że coraz głośniej o transferze Mbappe latem przyszłego roku do Realu Madryt. Pewnie znów za miliony monet…