Dzisiejszym meczem Al-Jazira vs AS Pirae rozpoczynają się Klubowe Mistrzostwa Świata. Faworytem jest reprezentująca Europę Chelsea. Turniej rozegrany zostanie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i – jak zwykle – na jakiekolwiek zainteresowanie może liczyć dopiero od fazy półfinałowej.
Dzieje się tak dlatego, że w początkowych fazach grają kompletnie anonimowe drużyny. Dziś w starciu o ćwierćfinał zmierzy się Al-Jazira, występująca jako gospodarz. To mistrz ligi Zjednoczonych Emiratów Arabskich (UAE Arabian Gulf League). Jej rywalem jest wystawiony przez strefę Oceanii zespół AS Pirae z Tahiti. Nie możemy się tu spodziewać wielkiej piłki, ale jedna z tych dwóch drużyn zmierzy się w ćwierćfinale z Al-Hilal.
Al-Hilal reprezentować będzie Azję, bo to zwycięzca Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Drużyna reprezentuje Arabię Saudyjską. W drugim ćwierćfinale triumfator Ligi Mistrzów CAF (afrykańskiej), czyli egipskie Al-Ahly zagra z meksykańskim Monterrey, które wygrało Ligę Mistrzów CONCACAF.
Zwycięzcy ćwierćfinałów dołączą do Chelsea i Palmeiras. The Blues 9 lutego zmierzą się z Al-Hilal lub drużyną z dzisiejszego meczu kwalifikacyjnego. Dzień wcześniej, 8 lutego, Palmeiras, które wygrało Copa Libertadores, podejmie lepszego z pary Al-Ahly – Monterrey.
Kluczowe rozstrzygnięcia turnieju zapadną 12 lutego w Abu Zabi. Mecz o 3. miejsce ma raczej znaczenie symboliczne, ale finał przesądzi o trofeum. Początek meczu finałowego o 17:30 naszego czasu.
A trofeum Klubowych Mistrzostw Świata od wielu lat stało się własnością drużyn z Europy. Od 2013 roku kolejno sięgają po nie: Bayern, Real, Barcelona, trzykrotnie Real, Liverpool i Bayern. To po prostu lista triumfatorów Ligi Mistrzów, którzy wygrywają później także rywalizację interkontynentalną. Ostatnim zwycięzcą Champions League, który nie wygrał Klubowego Mistrzostwa Świata była… Chelsea. W 2012 roku The Blues przegrali 0:1 z brazylijskim Corinthians. Wcześniejszych pięć edycji? Sukcesy ekip z Europy. Co jednak ciekawe, pierwsze trzy edycje KMŚ wygrywały kluby z Brazylii – Corinthians, Sao Paulo FC i Internacional. UEFA prowadzi z CONMEBOL 13:4, choć można równie dobrze napisać, że Europa prowadzi z Brazylią w takim stosunku.
– Te rozgrywki nie mają najwyższej wartości i nie powodują maksymalnej koncentracji – tak to wygląda w Europie albo jest tak tylko w moim odczuciu. Ale kiedy już zaczniesz przygotowywać się do Klubowych Mistrzostw Świata, widzisz je na horyzoncie, zaczynasz czuć coraz większą ekscytację. Mamy szansę na zdobycie niezwykłego trofeum, które dalekie jest od codziennych spraw, dlatego zrobimy wszystko, by je zdobyć – powiedział Thomas Tuchel, trener Chelsea. Wcześniej opiekun The Blues mocno narzekał na bardzo napięty harmonogram sezon. Poniekąd był on efektem udziału Chelsea w KMŚ. Niemiec powoli musi się jednak godzić z faktem, że w tym roku szansa na wygranie Premier League jest już znikoma – Manchester City wypracował sobie znaczną przewagę. Tym samym można zakładać, że priorytetem dla londyńczyków będzie Liga Mistrzów, a w bliższej przyszłości wygranie Klubowego Mistrzostwa Świata.
Najwięksi futbolowi fanatycy mogą rozpocząć śledzenie KMŚ już dziś. Zdecydowanym faworytem meczu kwalifikacyjnego jest Al-Jazira. Futbol w Oceanii nie stoi na wysokim poziomie i ekipa z Tahiti raczej nie będzie się liczyć.